wtorek, 19 marca 2013

Training hard!

Wybaczcie! Miałam dodać post w niedzielę, ale niestety po biegu w Maniackiej 10. w sobotę w Poznaniu ból kolana ograniczył moje chęci na cokolwiek, a wczoraj miałam szkolne urwanie głowy. Dziś już zebrałam się do działania i myślę, że dam radę ze wszystkim, także z napisaniem do Was. :D

Nie wiem jak Wy, ale ja BEZODWOŁAWCZO od poniedziałku zaczęłam moją misję w przygotowywaniu formy na lato :D. No w sumie.. to nie tylko na lato, ale cel musi być określony :) Także dziewczyny, radzę brać się w garść, bo generalnie czuję się świetnie!:)

Ćwiczyłam już przez 2 tygodnie wcześniej, ale nie bardzo wychodziło mi trzymanie posiłków... Powiedziałam sobie 'koniec' nie ma objadania się! I zobaczymy co z tego wyjdzie.:)
Po drugie mimo wszystko, że nie bardzo trzymałam się mojej diety i tak czuję, że cm spadły, bo  spodnie wciąż muszę podciągać, także jest progress!:)


,Teraz kilka porad!
  1. Jeśli przez dłuższy czas nie ćwiczyłyście nie zaczynajcie od razu treningu 7dni w tygodniu.Na początek starczą 3, w miarę możliwości intenstywne, 45minutowe treningi. Jeśli nie masz tyle czasu, rozłóż to sobie na więcej dni po 20-25 minut. Cóż... mniej to już niestety nie wchodzi w grę. Ale wierzę, że dla chcącego nic trudnego!:)
  2. Jeśli jesteś już w jakiejś formie, możesz ćwiczyć nawet 6 dni w tygodniu
  3. Pamiętaj: zawsze zostawiaj sobie 1 dzień na regenerację. Możesz wtedy iść popływać (jeśli basen nie jest Twoim treningiem siłowym), pójść do sauny, jacuzzi, masaż.
  4. Jedz conajmniej godzinę przed treningiem. Wtedy Twój organizm będzie miał siłę i równocześnie nie będzie obciążony. Będziesz mogła w pełni go wykorzystać. Będzie on przeznaczał energię na trening, a nie na trawienie.
  5. Z góry zaplanuj sobie plan treningowy (najlepiej na cały tydzień od razu) i staraj się go bezwzględnie trzymać.
  6. Jeśli masz gorszy dzień, a miałaś zrobić dziś trening możesz przesunąć go na dzień regeneracji, albo chociaż zrób 20 minut ćwiczeń ogólnych.
  7. Pamiętaj o rozgrzewce i rozciągnięciu po treningu!
  8. Pij dużo wody!
Ja wczoraj zaliczyłam basen, a wieczorkiem trochę rozciągania. :) Dziś właśnie skończyłam trening z Ewą Chodakowską!:)

JAK ZACZĄĆ?

Zapewne znacie formułę "od jutra" albo "od poniedziału"! Niech to wasze jutro będzie właśnie dzisiaj! Wskoczcie w dres i zróbcie chociaż pare pajaców, brzuszków, pompek, poskaczcie na skakance. Nie siedźcie bezczynnie!:) Jeśli macie małe samozaparcie to polecam:

Kupić karnet na osiedlową siłownię. Wybrać odpowiednie zajęcia grupowe ( fat burning, TBC, Zumba ) i zacząć chodzić! 
Po 1. W grupie siła! Ćwiczy się raźniej i ma się motywacje, gdy wiesz, że nie jesteś sama.
Po 2. Intruktor fitness zawsze Ci doradzi, jeśli masz jakieś wątpliwości co do wykonywanych ćwiczeń czy diety.
Po 3. Gdy kupisz karnet na mięsiać nie wierzę, że nie pójdziesz na opłacone zajęcia.:)
Po 4. Jestem pewna, że znajdziesz przyjaciół o tym samym celu i już po pierwszych zajęciach nie będziesz mogła się doczekać kolejnych!
Po 5. Już po pierwszych zajęciach poczujesz ogarniającą Cię radość dzięki godzinnemu wysiłkowi.:)

Generalnie osobiście uważam, że jest to najlepsze co można zrobić na początek! Sama w taki sposób przekonałam się do aerobiku i treningów cardio! Więc nie ma na co czekać! 

Oczywiście wiele ciekawych treningów możesz znaleźć też na youtube! Więc jeśli masz samodyscyplinę nie ma lepszej opcji. :)!



Do roboty, Piękne! :) Do wakacji mało czasu!:) 
Ćwiczymy razem!

W następnym poście planuję dodać kolejny przepis!:)
Miłego wieczoru :)



Brak komentarzy: