Wiem, wiem, że są takie dni, kiedy nic się nie chce. Nawet czasem kiwnięcie palcem wydaje się być nieziemskim wysiłkiem, a o treningu to aż strach myśleć.;) Ale zauważyłam, że to często dzieję się, po prostu, w głowie! Wystarczy mieć jakiś bodzieć do działania, pozytywną myśl, no po prostu MOTYWACJĘ.
Dlatego najważniejsze jest, by ustalić sobie jakiś jasny CEL i zrobić sobie jego (jak to się mądrze nazywa) wizualizację.
Nasz CEL musi być KONTRETNY, MOŻLIWY i obarczony LIMITEM CZASOWYM. Chyba najłatwiej jest stawiać sobie cele, na które mamy ani dużo, ani mało czasu. Wtedy nie będziemy odkładać rozpczęcia jego realizacji w nieskończoność, ani nie będziemy się stresować, że 'na pewno' nie zdążymy.
Gotowe na obranie celu?:D
Oto mój :
CEL: zrzucenie zbędnej warstwy tłuszczyku, na rzecz ładnie wyrobionych, widocznych mięśni
LIMIT CZASOWY: czerwiec 2013
MOŻLIWOŚĆ: zatwierdzona
+ kilka ważnych porad jak osiągnąć nasz punkt dolecowy:)
- Pozytywne nastawienie!
- Odpowiednia dieta
- Regularne ćwiczenia
- Świadomość, że robimy to dla swojego, lepszego samopoczucia.
A dziś zostawiam was z przemyśleniami nad swoim postanowieniem. Pamiętajcie, że robimy do dla siebie, by być szczęśliwe, cieszyć się życiem i tryskać dobrą energią!
Zblinansowana dieta + regularne ćwiczenia + niezbędna ilość snu
= ZDROWE i PIĘKNE ciało.
Po drugie potwierdzono, że osoby regularnie uprawiające sport i odpowiednio się odżywiające żyją dłużej.:)
Chociaż tak szczerze... są takie dni, w których mogłoby być dla mnie to śniadaniem, obiadem, kolacją, deserem, czymkolwiek! ;)
W mojej dzisiejszej wersji:
- 1 pokrojone kiwi
- pół pokrojonej gruszki
- kilka kawałków jabłka
- łyzka otrębów
- 4 łyżki płatków górskich owsianych
- garść migdałów
- łyżeczka miodu
- jogurt naturalny o niskiej zaw. tłuszczu
Wartościowe śniadanko dające energię na ciężki początek dnia. W bardziej wypasionej wersji dodać np. banana i 2 kostki gorzkiej, pokruszonej czekolady.:)
Miłego wieczoru!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz